Szkoła po wakacjach. Co oznaczają najnowsze kierunki realizacji polityki oświatowej

Iga Kazimierczyk

Publikowane co roku wytyczne, stanowią kompas dla edukacji na nadchodzący rok szkolny. Wyznaczają priorytety przede wszystkim w obszarze nadzoru pedagogicznego. W związku z tym, że w czerwcu minister ogłosił plany radykalnych zmian w tym obszarze, zatwierdzonym kierunkom realizacji polityki oświatowej należy przyjrzeć się z dużą uwagą.

Zacznijmy od tego, czym są i czemu służą wyznaczane corocznie kierunki realizacji polityki oświatowej. Zgodnie z art. 60 punkt 3 ustawy z 14 grudnia 2016 roku (prawa oświatowego) owe kierunki umożliwiają realizację zadań w obszarze nadzoru i koordynacji Ministra nad wykonywaniem nadzoru pedagogicznego na terenie kraju, w szczególności nadzoru działalności kuratorów oświaty w tym zakresie. Najprościej rzecz ujmując oznacza to z jednej strony wytyczne dla wizytatorów MEiN ale także – a może przed wszystkim – informacje, na jakich aspektach pracy w danym roku szkolnym powinni się skupić nauczyciele i dyrektorzy i co będą kontrolować urzędnicy kuratoriów.

Zobaczmy co znajdowało się w priorytetach w latach ubiegłych. 2018/19 – pojawiły się kompetencje cyfrowe, kształcenie zawodowe, wdrażanie nowej podstawy programowej i odzyskanie niepodległości. 2019/20 – to profilaktyka uzależnień, kształtowanie postaw obywatelskich i patriotycznych, ponownie – wdrażanie nowej podstawy programowej, rozwijanie kompetencji matematycznych uczniów, kreatywności, przedsiębiorczości i kompetencji cyfrowych uczniów, ponownie – tworzenie oferty programowej w kształceniu zawodowym. 2020/21 to ponownie wdrażanie nowej podstawy programowej w szkołach ponadpodstawowych ze szczególnym uwzględnieniem edukacji przyrodniczej i matematycznej, rozwijanie samodzielności, innowacyjności i kreatywności uczniów, wdrażanie zmian w kształceniu zawodowym, zapewnienie wysokiej jakości kształcenia oraz wsparcia psychologiczno – pedagogicznego wszystkim uczniom, wykorzystanie w procesach edukacyjnych narzędzi i zasobów cyfrowych oraz metod kształcenia na odległość i bezpieczne i efektywne korzystanie z technologii cyfrowych, wychowanie do wartości, kształtowanie postaw i respektowanie norm społecznych. Można zauważyć – niezależnie od tego jak priorytety miały się do realiów pracy szkół – że wynikały one bezpośrednio z potrzeb sygnalizowanych przez nauczycieli i wyrażały (jak w przypadku edukacji cyfrowej czy pomocy psychologiczno – pedagogicznej) raczej życzenia a nie realia i możliwości, ale życzenia te związane z bieżącymi potrzebami w pracy placówek. W roku 2021/22 priorytety prezentują się jednak całkowicie odmiennie.

  1. Wspomaganie przez szkołę wychowawczej roli rodziny, m.in. przez właściwą organizację zajęć edukacyjnych wychowanie do życia w rodzinie oraz realizację zadań programu wychowawczo-profilaktycznego.
  2. Wychowanie do wrażliwości na prawdę i dobro. Kształtowanie właściwych postaw szlachetności, zaangażowania społecznego i dbałości o zdrowie.
  3. Działanie na rzecz szerszego udostępnienia kanonu edukacji klasycznej, wprowadzenia w dziedzictwo cywilizacyjne Europy, edukacji patriotycznej, nauczania historii oraz poznawania polskiej kultury, w tym osiągnięć duchowych i materialnych. Szersze i przemyślane wykorzystanie w tym względzie m.in. wycieczek edukacyjnych.
  4. Podnoszenie jakości edukacji poprzez działania uwzględniające zróżnicowane potrzeby rozwojowe i edukacyjne wszystkich uczniów, zapewnienie wsparcia psychologiczno-pedagogicznego, szczególnie w sytuacji kryzysowej wywołanej pandemią COVID-19 w celu zapewnienia dodatkowej opieki i pomocy, wzmacniającej pozytywny klimat szkoły oraz poczucie bezpieczeństwa. Roztropne korzystanie w procesie kształcenia z narzędzi i zasobów cyfrowych oraz metod kształcenia wykorzystujących technologie informacyjno-komunikacyjne.
  5. Wdrażanie Zintegrowanej Strategii Umiejętności – rozwój umiejętności zawodowych w edukacji formalnej i pozaformalnej, w tym uczeniu się dorosłych.
  6. Wzmocnienie edukacji ekologicznej w szkołach. Rozwijanie postawy odpowiedzialności za środowisko naturalne.

Należy zaznaczyć, że takie kategorie pojęć jak „prawda i dobro” są tematem i treścią setek, jeśli nie tysięcy tekstów i traktatów filozoficznych a także analiz czynionych na gruncie etyki. Dlaczego? Ponieważ są to pojęcia nieostre i ich praktyczne zastosowanie zależy bezpośrednio od tego, z jakiego obszaru filozofii i etyki się je formułuje. Najoględniej także rzecz ujmując, pojęciami tymi jest łatwo manipulować. W kolejnym punkcie mamy przedmiot „wychowanie do życia w rodzinie” – zideologizowany i zmarginalizowany przez wybory i potrzeby młodzieży. Obraz uzupełnia także „edukacja klasyczna”. Nie „kompetencje kluczowe”, wyraźnie zaznaczone w poprzednich latach a właśnie – edukacja klasyczna. Zwróćmy uwagę, że w kontekście technologii informacyjno – komunikacyjnych, pojawia się zwrot „roztropne korzystanie”. Nie „kompetentne” a właśnie „roztropne”. Czyli nie „umiejętnie” a „nie za dużo”.

Tak zarysowany kierunek zmian w rozwoju polskiej edukacji martwi. Nie realizuje bowiem zaleceń ONZ z sierpnia 2020 r. wskazujących, że pandemia jest czasem aby edukację w pewnym sensie „wymyślać na nowo”. O ile reforma Anny Zalewskiej zafundowała nam powrót do lat ’90, to pomysł na kierunki resortu ministra Czarnka stawia poprzeczkę wyżej, a raczej – dawniej.

Niestety, przed „kierunkami” nie będzie zdaje się odwrotu. W projekcie zmian w prawie oświatowym, poza zagwarantowaniem ręcznego sterowania przez kuratorów wyborami na dyrektorów, wycięciem z oferty szkół zajęć prowadzonych przez organizacje społeczne znajduje się w furtka do tego, aby wszystkie pomysłu i zalecenia MEiN realizować niezwłocznie. Przypomnijmy – zgodnie z roboczym projektem, aby nauczycie mógł w prowadzonych przez siebie zajęciach skorzystać z pomocy organizacji społecznych, dyrektor będzie musiał dysponować pozytywną opinią rady rodziców na temat tych zajęć a następnie, zgodą kuratora na ich przeprowadzenie. Wszystko dwa miesiące przed planowanymi zajęciami. Może być oczywiście tak, że rodzice na zajęcia się zgodzą, a kurator się nie zgodzi i zajęć nie będzie. Z tej ścieżki zwolnione będą jednak działania a ramach zadania zleconego z zakresu administracji rządowej. W praktyce oznacza to, że jeśli MEiN zdecyduje, że dane treści, materiały, organizacje, mają się pojawić w szkole, to się pojawią, niezależnie od tego, czy będą sobie tego życzyli uczniowie, rodzice, nauczyciele i dyrektorzy.

Tak oto szkoła zamienia się w instytucję, która zamiast realizować prawa dziecka i wszystkie zapisy podstawy programowej (a to znacznie więcej niż szczegółowe wytyczne w zakresie przedmiotów) będzie realizowała prawa i działania urzędników MEiN oraz ich doradców.