Gdzie uczy się sześciolatek?
Pierwsze czytanie podstaw programowych już za nami. Teraz pora na dokładniejszą analizę dokumentów. Z dyskusji w Internecie dowiadujemy się, same zresztą mamy takie same wątpliwości, że nauczyciele i nauczycielki nie wiedzą kiedy mają uczyć czytania i pisania. Z pierwszej lektury obu podstaw programowych wynika, że proces ten ma się zadziać w przedszkolu. Sześciolatek uczył się czytania w szkole, teraz ma się uczyć w przedszkolu. Jest między tymi sześciolatkami jednak różnica – ten, który rozpoczął naukę w roku 2015/16 miał za sobą roczne przygotowanie przedszkolne. Ten, który w przyszłości będzie trafiał do przedszkola jako sześciolatek, nie ma obowiązku odbycia rocznego przygotowania przedszkolnego. Z naszej analizy wynika, że jest to zmiana in minus.
Przedszkole nie ma jednak uczyć, a przygotowywać do pisania i czytania?
Projekt zmian w podstawie został opublikowany wieczorem 26 lutego, a 29 lutego na stronie MEN pojawiła się informacja, której celem było rozwianie naszych wątpliwości. Resort wyjaśnia „Dodatkowo informujemy, że proponowane zmiany w podstawie programowej wychowania przedszkolnego obejmują jedynie zapisy dotyczące wiadomości i umiejętności potrzebnych do kontynuowania przez dzieci edukacji w szkole. Zapisy wskazują na kwestie związane z przygotowaniem dzieci do nauki czytania, pisania i liczenia. Nie należy jednak interpretować proponowanych przepisów w sposób wskazujący, że dziecko, które rozpoczyna naukę w klasie pierwszej szkoły podstawowej ma mieć już takie umiejętności. Przesłanką proponowanych zmian jest wskazanie na możliwość nauki czytania, pisania i liczenia także w przedszkolu.”[1]
Dodatkowo w wypowiedzi pojawiło się niezrozumiałe dla nas sformułowanie „nie należy jednak interpretować …”. Podstawa kształcenia powinna być dokumentem precyzyjnym i czytelnym, zawierać trafnie sformułowane wytyczne, nie pozostawiając jakiejkolwiek przestrzeni do interpretacji.
Czytamy więc podstawę jeszcze raz, mając na uwadze zapewnienia urzędników MEN: czy chodzi o przygotowanie do nauki pisania i czytania czy może o nabycie przez dziecko tych umiejętności?
„Przygotowanie do nabywania”, „nabywanie” i „nabycie” – co tkwi w szczegółach?
Teraz drugie czytanie. „Umiejętność czytania i pisania” jest budowana trzyetapowo, tak jak każda umiejętność. Do nabywania umiejętności można się przygotować, nabywać ją i nabyć. Słowo „przygotowanie” wskazuje na pracę nad gotowością do procesu „nabywania”, który kończy się stanem „nabycia”. Spójrzmy więc pod kątem tego trójstopniowego procesu, składającego się z „przygotowania”, „nabywania” i „nabycia”, na zapisy podstawy dotyczące nauki czytania i pisania. Cytaty z podstawy są wymienione w kolejności ich pojawiania się z propozycji dokumentu. Dopiski w nawiasach – od autorki.
- „Celem wychowania przedszkolnego jest: przygotowanie dzieci do nabywania umiejętności czytania i pisania”. W dalszym fragmencie podstawy znajduje się wyjaśnienie, że „aby osiągnąć cele wychowania przedszkolnego, należy wspomagać rozwój, wychowywać
i kształcić dzieci w następujących obszarach…”. Następnie obszary są wymienione i szczegółowo opisane. Czyli – aby wszystko było jasne – cel ogólny osiąga się przez realizację zapisów obszarów. W obszarze 14 „Tworzenie warunków do doświadczeń językowych w zakresie reprezentatywnej i komunikatywnej funkcji języka (ze szczególnym uwzględnieniem nabywania umiejętności czytania i pisania)” znajdują się szczegółowe treści, wskazujące, co dziecko powinno umieć po zakończeniu edukacji przedszkolnej. W nawiasach zaznaczono, które zapisy są nowe oraz zapisano, do którego poziomu opanowania umiejętności należą – „przygotowania”, „nabywania”, czy „nabycia”. - Dziecko po zakończeniu edukacji przedszkolnej w zakresie doświadczeń językowych:
- potrafi określić kierunki oraz miejsca na kartce papieru, rozumie polecenia typu: narysuj kółko w lewym górnym rogu kartki, narysuj szlaczek, zaczynając od lewej strony kartki; (przygotowanie)
- potrafi uważnie patrzeć -organizuje pole spostrzeżeniowe – aby rozpoznać i zapamiętać to, co jest przedstawione na obrazkach; (przygotowanie)
- dysponuje sprawnością rąk oraz koordynacją wzrokowo-ruchową potrzebną do rysowania, wycinania i nauki pisania; (przygotowanie)
- słucha np. opowiadań, baśni i rozmawia o nich; interesuje się książkami; (przygotowanie)
- układa krótkie zdania, dzieli zdania na wyrazy, dzieli wyrazy na sylaby; wyodrębnia głoski w słowach o prostej budowie fonetycznej; (nabywanie)
- rozumie sens informacji podanych w formie uproszczonych rysunków oraz często stosowanych oznaczeń i symboli, np. w przedszkolu, na ulicy, na dworcu; (przygotowanie)
- (nowy zapis) zna drukowane i pisane, małe i wielkie litery; (nabycie)
- (nowy zapis) układa wyrazy z liter i zdania z wyrazów; (nabycie)
- (nowy zapis) potrafi czytać proste wyrazy i krótkie zdania; (nabycie)
- (nowy zapis) kreśli znaki literopodobne; (nabywanie)
- (nowy zapis) potrafi odwzorować kształty liter; (nabywanie)
- (nowy zapis) podejmuje próby pisania; (nabywanie)
- (nowy zapis) rozumie znaczenie umiejętności pisania. (przygotowanie)
I co z tego wynika?
Nowe zapisy w podstawie wskazują w sposób nie pozostawiający żadnych wątpliwości, że ich celem jest „nabycie” umiejętności pisania i czytania, a nie przygotowanie do ich nabywania. Cele ogólne stoją w sprzeczności do tego, co zapisano w treściach. Nie da się bowiem uczyć dziecka chodzenia przez nauczenie go jazdy na rowerze – a taki kierunek nauki pisania i czytania mamy w obecnej propozycji podstawy. Z wyjaśnienia MEN wynika, że celem zmian jest przygotowanie dziecka do nauki czytania i pisania, ale ze szczegółowej analizy jej treści wynika całkowicie, że dziecko po skończeniu edukacji przedszkolnej ma umieć czytać i pisać. A jeśli dodajmy do tego zapis z podstawy: „Dziecko sześcioletnie, realizujące roczne obowiązkowe wychowanie przedszkolne powinno podejmować aktywność podobną do aktywności ucznia” i ma się to dziać kiedy „co najmniej jedną piątą czasu zajmują różnego typu zajęcia dydaktyczne, realizowane według programu wychowania przedszkolnego”, (wcześniejszy zapis brzmiał „najwyżej jedną piątą”), nie ma żadnych wątpliwości – przedszkole ma opuścić dziecko sprawnie czytające i piszące. Zamiast metod przedszkolnych w szkole, będziemy mieć scholaryzację przedszkola.
Mamy zatem sytuację, kiedy wyjaśnienie MEN stoi w całkowitej sprzeczności w stosunku do tego, co jest zapisane w podstawie programowej.
Jak to się stało?
Czy ta podstawa była recenzowana przez specjalistę z zakresu edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej? Czy analizowano jej zapisy pod kątem wewnętrznej spójności przepisów? Może bałagan w zapisach ma banalnie prostą przyczynę, wynikającą z tego, że dopisano nowe treści i nie zanalizowano jak mają się do „starych” celów? A może chodzi o to, żeby sformalizowana edukacja, skierowana tylko na rozwój zdolności poznawczych (z pominięciem stref emocjonalnej i społecznej) zagościła teraz także w przedszkolu?
Podsumowując
Wyjaśnienie MEN jest nietrafne. Z zapisów podstawy jasno wynika, że celem jest nabycie przez dziecko umiejętności pisania i czytania, a nie przygotowanie do jej nabywania.
Na koniec warto dodać, że zapisy podstawy obejmują dzieci objęte prawem i obowiązkiem szkolnym. Jeśli jednak do placówki trafi dziecko sześcioletnie, objęte obowiązkiem przedszkolnym, niekorzystające wcześniej z prawa do edukacji przedszkolnej, to wszystkie cele, zapisane w podstawie, powinny być przez to dziecko osiągnięte. Doprecyzujmy, chodzi wtedy o okres dziesięciu miesięcy. Stwierdzamy z całą stanowczością – w takiej sytuacji realizacja zapisów podstawy w odniesieniu do dziecka sześcioletniego – jest niemożliwa.
Iga Kazimierczyk
[1] https://men.gov.pl/ministerstwo/informacje/podstawa-programowa-wychowania-przedszkolnego-i-ksztalcenia-ogolnego-rozpoczynamy-konsultacje-dodatkowe-informacje.html